Z okazji Tygodnia Bibliotek zapraszamy na krótką rozmowę o książkach z Krzysztofem Stefańskim – Wójtem Gminy Świdnica.
Tradycyjna książka, nowoczesne e-booki czy audiobooki?
Papierowa, pachnąca książka. Próbowałem e- i audiobooków, ale nie bardzo mi to pasowało, mimo że jestem zwolennikiem nowoczesności i technologii informatycznych w wielu innych dziedzinach naszego życia.
Biblioteki publiczne czy domowa biblioteczka?
Wariant mieszany. Lubię od czasu do czasu kupić książkę i mieć na własność. Żona przynosi z naszej biblioteki i czyta nieprawdopodobne ilości książek, więc ja też się na coś załapuję.
Ulubiona książka, czyli na bezludną wyspę zabiorę ze sobą…?
Bezludna wyspa bardzo pasuje do mojej ulubionej powieści, bo przecież „Przygody dobrego wojaka Szwejka” Jarosława Haszka to arcydzieło o sztuce przetrwania w trudnych czasach.
Poezja czy proza?
Bardzo dobry wiersz – dlaczego nie. To taki rarytas, święto literatury, dlatego na co dzień, jak to w życiu – proza.
Zarwana noc dla książki, czy to możliwe?
Oj, tak. To nic trudnego.
Napisane do szuflady – zdarzyło się?
I to nie raz. Mam pełną teczkę własnej twórczości (?) poetyckiej. Wszystko powstało jednak przed 20 rokiem życia.
Książka w towarzystwie herbaty, w ulubionym fotelu lub…?
Raczej w łóżku w pozycji półsiedzącej. Tak to wygląda.
Nobliści, pisarze z pierwszych stron gazet czy niszowi twórcy?
Nie ma reguły. Różnymi drogami książki do mnie trafiają. Ostatnio wróciłem do powieści Olgi Tokarczuk, ale trafia się też coś mniej znanego z kosza na wyprzedaży. Tak trafiła do mnie ciekawa książka dziennikarza Grzegorza Brzozowicza „Resortowe dziecko rock’n’rolla”.
Książka dzieciństwa?
Książki raczej: wszystko Edmunda Niziurskiego, Alfreda Szklarskiego i Arkadego Fiedlera. Jednej nie potrafię wskazać.
Literatura faktu, fantastyka, kryminał, a może…?
Lubię biografie i powieści z historią w tle.
Zakładka czy zagięte narożniki?
Wojciech Mann kiedyś rozśmieszył mnie, mówiąc żartem, że grube książki czyta, wydzierając stronę po stronie, ponieważ całego tomu nie da się utrzymać w rękach. Ja używam zakładki.
Czytam, bo…?
…lubię poznawać.